Czym jest terminal płatniczy? Jaki wybrać? Czego po nim oczekiwać? Jak go zamówić i zainstalować oraz ogłosić światu, że przyjmuje się płatności kartą? Jak obsługuje się terminal płatniczy? Jeśli jeszcze tego nie wiesz, czytaj dalej – albo oglądaj.
Świat finansów często posługuje się niezrozumiałym językiem. Firmy, które dostarczają nam terminale, nazywają się fachowo agentami rozliczeniowymi. To od nich wypożyczamy terminal płatniczy, czyli urządzenie podłączone do internetu stacjonarnego, Wi-Fi lub sieci komórkowej. Za pomocą niego możemy przyjąć płatność kartą, a w języku branżowym zaakceptować. Ten, kto ma terminal, czyli obsługuje klientów płacących plastikiem, jest więc akceptantem. Wystarczy jednak tego branżowego słownictwa. Porozmawiajmy o płatnościach w sposób bardziej przyziemny. Zacznijmy od samego początku.
Co powinieneś wiedzieć o terminalu?
Przede wszystkim warto zrozumieć, czym jest terminal płatniczy. Jeśli tego nie wiesz, polecamy ten trwający nieco powyżej minuty filmik:
Zastanawiasz się, czy wybrać terminal przenośny, czy stacjonarny? Zobacz, jakie są podstawowe różnice i który z nich bardziej pasuje do prowadzonej działalności.
Często piszemy o programie Polska Bezgotówkowa, w którym firmy, jeśli spełnią podstawowe warunki, mają prawo do darmowego terminala na rok bez zobowiązań, czyli nie muszą przedłużać umowy. Sposób zamówienia jest bardzo prosty, o czym mówi poniższy filmik.
Kiedy już terminal zostanie zamówiony, sprawdź, czy w przesyłce niczego nie brakuje.
Jeśli potrzebujesz dowiedzieć się więcej o swoim terminalu, wszystkie informacje znajdziesz w czytelnie przygotowanej instrukcji.
Dzięki niej możesz także samemu go podłączyć, szkolić swoich pracowników i poznać dodatkowe funkcje.
Po zainstalowaniu terminala nie zapomnij przykleić naklejkę, żeby poinformować klientów, że przyjmujesz płatności kartą. Ludzie patrzą, czy ją masz. Często się zdarza, że od jej umieszczenia zależy, czy kupią coś w danym miejscu lub skorzystają z usług.
Kiedy przejdziesz już te wszystkie kroki, możesz zacząć przyjmować klientów, którzy nie płacą gotówką, tylko kartą, smartfonem, zegarkiem itd. I czekać, aż zyski same podskoczą.